Powódź w powiecie mieleckim 2007

Odsłony: 4371

W nocy z piątku na sobotę, w wyniku intensywnych opadów wezbrane potoki i woda gromadząca się w obniżeniach terenu podtopiły, a w niektórych przypadkach zalały, wiele gospodarstw i domów. W miejscowości Narożniki w gm. Radgoszcz (pow. Dąbrowa Tarnowska) doszło do rozmycia odcinka wału na lokalnym zbiorniku retencyjnym.


Woda przerwała wał w Podborzu!

Po burzach Potok Zgórski wystąpił z koryta, wylały wszystkie potoki w gminie. Zalane są domy, pola, budynki gospodarcze, drogi. Woda wdarła się do samego Radomyśla, Podborza, Janowca, Dulczy Małej.

Komplikuje się sytuacja w Podborzu. Mimo wysiłków strażaków, Potok Zgórski przerwał prawdopodobnie wał. Wyrwa w wale została odkryta około godziny 12:00. Potok Zgórski, który nadal przybierał, podtapiał Podborze, zalał kilka domów.

Natychmiast po odkryciu wyrwy strażacy rzucili się do zatykania jej. Około 15-tej mogli już tylko przyglądać się jak woda zalewa wieś. Wały nie wytrzymały naporu wody. – Początkowo bardzo wolno przybierała, ale w którymś momencie woda napływała błyskawicznie – opowiadał jeden ze strażaków OSP.

Woda rozlała się w wschodniej części Podborza. Po 17-tej zalane było tam około pięciu domów. Inne udało się strażakom i mieszkańcom uratować. Niestety Potok Zgórski nie opadał. W tej chwili trudno dostać się do Podborza. Przez drogę ze Zgórska też przelewa się woda.

Wyrwa w wale na Potoku Zgórskim ma około 10 metrów. Potrzebna była ewakuacja mieszkańców, ale woda wreszcie opada! - Potok Zgórski opada. Miejmy nadzieję, że to koniec – zameldował po 20-tej jeszcze Józef Rybiński. Opadał w Podborzu, ale woda pędziła na teren gminy Wadowice Górne. Tam jedenaście osób przygotowane zostało do ewakuacji. W tej gminie woda pojawiła się już w nocy. - O około godziny 3:30 w ciągu kilku minut rzeka Jamnica wylała zalewając i podtapiając kilka domów. Dzięki szybkiej reakcji mieszkańców udało się zmniejszyć straty – przekazywał nam nasz czytelnik, mieszkaniec tej okolicy. Woda podtopiła teraz Wadowice Dolne i Izbiska. Siedem gospodarstw zalanych jest też w Krzemienicy, to gmina Gawłuszowice. Tam wylał Kanał Chorzelowski.

Policja apeluje do kierowców o ostrożność w trakcie poruszania się po drogach zachodniej części powiatu mieleckiego, szczególnie lokalnych. Trzeba uważać na drodze wojewódzkiej 984 z Mielca do Tarnowa. Między Piątkowcem a Janowcem droga jest w kilku miejscach podmyta. Uszkodzone mosty uniemożliwiają przejazdy między Radomyślem Wielkim i Radgoszczą oraz Dąbrową Tarnowską. Zamknięta droga powiatowa nr 173 w miejscowości Dulcza Mała ze względu na uszkodzony most. Nieprzejezdne są drogi nr 175 w m. Ruda oraz nr 169 od m. Ruda do m. Dąbrówka Wisłocka. Droga nr 167 w m. Podborze jest okresowo nieprzejezdna, woda przerwała tam wał, nieprzejezdne mogą być także lokalne drogi. Uważać trzeba też na drogach między Dulczą Wielką i Małą. W wielu miejscach są podmyte lub przerwane. Nieprzejezdne drogi gminne w m. Krzemienica, gm. Gawłuszowice, pow. mielecki. Uważać też trzeba w Jamach, Izbiskach, Żarówce i sąsiednich miejscowościach. Wiele uszkodzeń
tych dróg jest bardzo poważnych i utrudnienia mogą potrwać dłuższy okres czasu.



W nocy zalana była droga Mielec - Tarnów. W Woli Mieleckiej przy zjeździe z mostu policja
kierowała jadące samochody w kierunku Tarnowa na Czermin.

 


W innych miejscowościach gmin Radomyśl Wielki i Wadowice Górne woda opadła. Szacowane są straty. Rzeki zalały do 80 procent upraw. Pod wodą znalazło się 20 domów, przynajmniej 100 kolejnych zostało podtopionych. Zniszczonych jest 30 kilometrów dróg, przynajmniej 6 mostów. Nieprzejezdne jest wiele dróg gminnych i powiatowych, w tym drogi z Radomyśla Wielkiego do Radgoszczy i Dąbrowy Tarnowskiej.

Pewny przejazd jest po drodze wojewódzkiej Mielec – Tarnów, przez którą przejazd został zamknięty w nocy, a trzech miejscach została podmyta.

W nocy z soboty na niedzielę opadała także Wisłoka, jednak rankiem w górnym biegu tej rzeki wystąpiły kolejne gwałtowne burze, dlatego można się też spodziewać, że w tej rzece wody zacznie jeszcze przybywać. Wisłoka płynie jeszcze w swoim korycie.



Wypadek samochodu OSP w Woli Mieleckiej

 



W sobotę po godz. 6 rano jadący z akcji powodziowej samochód OSP  na
zakręcie drogi w Woli Mieleckiej  zjechał na dolinę, a następnie koziołkował

 


Pogotowie przeciwpowodziowe odwołane
29-06-2009

Wisłoka ciągle opada i nie ma już zagrożenia powodziowego w powiecie mieleckim. Wojewoda podkarpacki odwołał pogotowie przeciwpowodziowe w pięciu powiatach: mieleckim, krośnieńskim, ropczycko - sędziszowskim, dębickim i strzyżowskim.

Wisłoka, która w nocy była bliska osiągnięcia stanu alarmu powodziowego, w czasie dnia szybko opadała. Poziom wody obniżył się o około 2 metry i nawet pogotowie przeciwpowodziowe można było odwołać.