Od lutego bez lekarza?

Odsłony: 5501

WOLA MIELECKA, RZĘDZIANOWICE. Wszystko na to wskazuje, że od początku lutego mieszkańcy Woli Mieleckiej będą musieli leczyć się poza wsią. Lekarz Elżbieta Żdziebło złożyła wypowiedzenie najmu lokalu po tym, jak wójt Kazimierz Gacek przedstawił nową umowę z wyższą stawką niż była uzgodniona.


Sprawa ciągnie się już od lipca zeszłego roku. Już wtedy lekarka zapowiadała, że po podwyżce najmu za lokale będzie zmuszona do zamknięcia jednego z dwóch ośrodków zdrowia znajdujących się w wynajmowanych przez nią budynkach gminnych, w Woli Mieleckiej i Rzędzianowicach. Podwyżki miały być skutkiem podniesienienia przez radę gminy w 2011 roku minimalnych stawek za wynajem lokali z 4 na 8 zł. Elżbieta Żdziebło mówiła, że kontrakty z Narodowym Funduszem Zdrowia nie są wystarczające, żeby pokrywać wszystkie koszty, na które składają się chociażby pensje dla pielęgniarek, środki czystości, czynsz, prąd czy wywóz śmieci.
Groźba zamknięcia jednej przychodni spowodowała, że rada gminy zajęła się jeszcze raz tym tematem. We wrześniu ubiegłego roku uchwaliła obniżenie stawek na wynajem lokali gminnych pod działalność medyczną z 8 na 5 zł. Miała to być minimalna stawka, jaką można pobierać za jeden metr kwadratowy wynajmu, i satysfakcjonująca dla doktor Żdziebło, żeby obydwie przychodnie, w Rzędzianowicach i Woli Mieleckiej, mogły dalej funkcjonować.

W jednym 5, w drugim 8 zł
Jednak w przedstawionych przez wójta Kazimierza Gacka nowych umowach na wynajem dla lekarki tylko w Rzędzianowicach stawka pozostała na wysokości 5 zł. Za metr kwadratowy w Woli Mieleckiej gmina zaproponowała 8 zł.
Doktor Elżbieta Zdziebło nie zaakceptowała warunków umowy na lokal w Woli i napisała wypowiedzenie, w którym zobowiązuje się opuścić budynek do końca stycznia. W uzasadnieniu stwierdziła, że zaproponowane przez gminę stawki czynszowe są sprzeczne z zawartym porozumieniem między nią a wójtem.

Za wyższy standard?
Jak wójt Gacek tłumaczy swoją decyzję o zróżnicowaniu stawek za wynajem w tych dwóch lokalach? - Chodzi o standard ośrodków. W Rzędzianowicach jest to stary budynek, dalej trzeba dojechać. Budynek w Woli Mieleckiej jest nowy i w bardzo dobrym stanie technicznym. Pani doktor ma tam blisko, dlatego zaproponowałem stawkę 8 zł. Budynek jest towarem i jeżeli jest w gorszym standardzie technicznym, to wtedy mogę zastosować niższą stawkę. Dla przykładu w Chorzelowie lokal pod przychodnię jest w bardzo dobrym stanie, lekarz płaci tam 8 zł za metr kwadratowy i nie ma żadnego problemu -  stwierdził Gacek.

Jednak doktor Żdziebło ma inne zdanie na ten temat.
- To nie jest hotel, w którym jak są lepsze warunki, to ma cztery gwiazdki, a jak gorsze, to dwie. To jest przychodnia i powinien obowiązywać jakiś standard. Jeśli budynek jest w gorszym stanie technicznym, to będzie wymagać remontów i będą potrzebne większe pieniądze. Dla mnie jest to po prostu niesprawiedliwe, że jeden ośrodek płaci mniej, a drugi więcej. Traci na tym tylko pacjent - uważa Żdziebło.
W przychodni w Chorzelowie jest prawdopodobnie około 3 tys. pacjentów, a w Woli Mieleckiej niecały tysiąc.

Działanie na przekór
Chociaż temat stawek za wynajem był dyskutowany przez ostatnie pół roku i lekarka zapowiadała, że nie zapłaci więcej, wójt jednak zaproponował 8 zł za lokal w Woli Mieleckiej. - Pani doktor powinna sama przygotować umowę. Zadeklarować, że od 1 stycznia 2013 r. chce dalej wynajmować i powinna nam zaproponować warunki. Jeśli ma inne oczekiwania, to musi z nami rozmawiać - powiedział Kazimierz Gacek.

Jednak Elżbieta Zdziebło stwierdza, że rozmawiała z wójtem w ubiegłym roku i warunki zostały ustalone. A skoro daje jej taką umowę, to nie ma co negocjować. - Negocjowałam cały ubiegły rok, warunki były uzgodnione, więc nie wiem, komu chce zrobić na złość - mówi lekarka.
Sprawa polityczna
Wójt Kazimierz Gacek uważa, że całe zamieszanie wokół ośrodków zdrowia to sprawa polityczna. - Wydaje mi się, że w tej sprawie w Woli Mieleckiej jest próba rozgrywek politycznych i pani doktor doskonale się w nią wpisuje. Po prostu przy okazji próbuje parę groszy ugrać dla siebie. Nie sądzę, żeby w Woli Mieleckiej miała tak kiepskie wyniki finansowe, żeby nie było jej stać zapłacić 8 zł za metr kwadratowy, biorąc pod uwagę, że stawka też jest wybitnie preferencyjna - stwierdza włodarz.

Żdziebło ripostuje i stwierdza, że nie jest politykiem, więc się nie wypowiada, czy to jest polityczne czy nie. - Ja chciałabym zająć się tym, czym powinnam, czyli leczeniem - kończy lekarka.

Jakie będą dalsze losy ośrodka zdrowia w Woli Mieleckiej? Pewnie okaże się to na początku lutego. Już teraz zbierane są we wsi podpisy o pozostawienie przychodni na miejscu.

Gazeta Korso


Podobne tematy:
- Lekarz pozostaje w Woli Mieleckiej
- Ośrodek Zdrowia w Woli Mieleckiej do likwidacji?
- Od lutego bez lekarza?
- Ośrodki zdrowia pozostaną ?
- Przychodnia lekarska w Woli Mieleckiej zagrożona likwidacją