Ścieżka zamknięta dla ruchu

Kilkanaście dni temu firma wykonująca kolejny etap kanalizacji w Woli Mieleckiej rozkopała ścieżkę łączącą drogę wojewódzką Nr 983 z drogą powiatową. Zamknięto dla ruchu samochodowego ścieżkę, ale zapomniano o pieszych mieszkańcach udających się do pobliskiej szkoły i kaplicy.

Czy tak się powinno robić?

Po ułożeniu rur mający cztery metry głębokości wykop zasypano wykopaną wcześniej gliną ... podobno tak jest przewidziane w dokumentacji. Na drodze pozostawiono spore nierówności, które w tej chwili są oblodzone i pokryte śniegiem. Mieszkańcy i ich dzieci są narażeni na złamania i stłuczenia. A droga w tym miejscu przez kilka lat będzie się regularnie zapadać i pękać. Po raz kolejny zabrakło zdrowego rozsądku w wykonywanej inwestycji.

Podobnie zrobiono w 2008 roku, tylko z drugiej strony drogi-ścieżki, wykopano głębokie wykopy, ułożono rury kanalizacyjne i zamiast zagęścić wykop piaskiem wykop zasypano gliną. Do tej pory nie położono nowego dywaniku asfaltowego twierdząc, że ziemia musi się ułożyć. Mieszkańcy i młodzież zmuszona jest chodzić po rozjechanym glinianym błotku i co chwilę pojawiającymi się nowych dziurach.

Warto wspomnieć, że jest to droga ruchliwa, korzystają z niej dzieci i młodzież idąca do szkoły, wierni udający się do kaplicy, oraz liczni kierowcy samochodów osobowych.

Po interwencji mieszkańców kierownik budowy zapewnił że firma jeszcze przed świętami doprowadzi ścieżkę do użytku.

wichz